Walentynki to wielkie święto miłości, które obchodzą nie tylko ci szaleńczo zakochani, ale także osoby, które czekają na to uczucie. Nic więc dziwnego, że ten wieczór każdy chce spędzić wyjątkowo. Walentynkowa kolacja we dwoje lub spędzona w gronie najbliższych przyjaciół to czas, w którym poziom uczuć można znacznie podnieść za sprawą pysznego jedzenia. Jeśli na stole pojawią się dania pełne afrodyzjaków, z pewnością rozgrzeją one serca i zmysły.
Już w czasach starożytnych odkryto, że niektóre składniki potraw doskonale wpływają na samopoczucie. Nazwano je afrodyzjakami od imienia greckiej bogini miłości – Afrodyty, która zasłynęła między innymi ze swoich kulinarnych zdolności. Jej najsłynniejszym, miłosnym daniem była kasza jaglana z miodem. Z kolei starożytni Rzymianie za największy afrodyzjak uznawali czosnek, który zjadano na surowo i popijano mlekiem z miodem. Dziś jednak trudno sobie wyobrazić aromatyczny czosnek jako podstawowy element walentynkowej kolacji. W roli afrodyzjaków znacznie lepiej sprawdzą się inne przyprawy – kardamon, chili czy gałka muszkatołowa, które poprawiając krążenie krwi, powodują lepszy przypływ energii i poprawiają samopoczucie. Sprawdź, co można zaserwować w ten wyjątkowy wieczór.
Ostra zupa jako afrodyzjak numer jeden
W ten wieczór warto zaserwować zupę z czerwonej papryki. To wyraziste smakowo warzywo w połączeniu z papryczką chili z pewnością zadziała rozgrzewająco i pobudzająco. Najpierw trzy, cztery czerwone papryki trzeba oczyścić z gniazd nasiennych, papryczkę chili bardzo drobno posiekać, cebulę pokroić w piórka, a czosnek przecisnąć przez praskę. Wszystko musi zostać zalane bulionem warzywnym z odrobiną koncentratu pomidorowego. Gdy warzywa staną się miękkie, całość należy zmiksować. Przed podaniem krem paprykowy warto udekorować świeżą bazylią.
Owoce morza to uczta dla zmysłów
Na liście fantastycznych afrodyzjaków od wielu lat znajdują się także owoce morza. Ukochaną osobę warto uraczyć więc ostrygami, krabami czy homarem, ale świetnie sprawdzają się także popularne krewetki.
Należy starannie je obrać i włożyć do miseczki. Zalewamy marynatą przygotowaną z oliwy z oliwek, posiekanej natki i koperku, z dodatkiem czosnku soli i pieprzu. Po trzydziestu minutach smażymy je około pięć minut na rozgrzanej patelni z dodatkiem odrobiny masła. Te owoce morza najlepiej podawać ze świeżą bagietką i kieliszkiem białego wytrawnego wina.
Filiżanka pełna czekolady z nutą chili
Walentynki kojarzą się również ze słodkościami, więc gorąca czekolada jest jak najbardziej odpowiednim wyborem. Do rondelka wrzucamy więc tabliczkę czekolady mlecznej i połowę czekolady gorzkiej. Do tego wystarczy dodać pół szklanki mleka i około 100 ml słodkiej śmietanki 18%. Całość przyprawiamy cynamonem i… papryką chili. Wszystkie składniki podgrzewamy i mieszamy, tak aby uzyskać jednolitą konsystencję. Przyprawiając ten cudowny deser, trzeba uważnie dodawać chili, tak by czekolada była wyrazista w smaku, ale nie za ostra.